W naszym życiu nie ma nic bardziej nieuchronnego niż zmiana. Mimo, że jest to oczywisty element życia, wiele z nas przed ich dokonywaniem stawia opór.
Nie lubimy nie wiedzieć, co nas czeka.
Nie czujemy się dobrze, żegnając się z tym, co lubimy. Zmiana niesie ze sobą nieprzewidywalność, która kojarzy nam się z brakiem komfortu i kontroli. Więcej o tym, dlaczego boimy się zmian pisałam tutaj.
Żyjąc świadomie, jesteśmy w stanie się przygotować się odpowiednio do zmian, tak aby ten trudny na pierwszy rzut oka moment, przejść jak najlepiej i w zgodzie ze sobą. Jak to zrobić? Czytaj dalej :)
Jak przygotować się do zmiany? 4 proste refleksje:
1. Uświadom sobie, że nie możesz ciągle robić wszystkiego „tak, jak do tej pory”
Pierwszą i najważniejszą kwestią do przemyślenia w trakcie decydowania o zmianie jest określenie celu, jaki jej towarzyszy. Dlaczego chcesz, powinnaś albo musisz coś zmienić? Wyciągnięcie na pierwszy plan motywacji towarzyszącej zmianie może pokazać Ci, że powinnaś zapomnieć o sposobie w jaki robiłaś coś do tej pory.
Dla przykładu: jeśli za rok o tej porze, chcesz stać w zupełnie innym miejscu, niż teraz, nie pozostaje Ci nic innego, jak wprowadzić zmiany do czynności, które wykonujesz obecnie albo przeformować swój sposób myślenia.
Wyobraź sobie, że szukasz pracy. Masz jedno CV, które wysyłasz w odpowiedzi na wszystkie ciekawe oferty pracy. Niestety mija miesiąc a Ty nie otrzymujesz żadnego zaproszenia na rozmowę o pracę.
Skoro Twoje CV to jedyna rzecz, która decyduje o powodzeniu na pierwszym etapie rekrutacji, oznacza to, że błędem będzie wysyłanie tego samego CV przez kolejny miesiąc. Czas wprowadzić w nim małe zmianę i zobaczyć, czy przyniesie to inny, lepszy od dotychczasowego efekt.
A teraz wyobraź sobie inną sytuację. Każdy Twój dzień jest dobrze zorganizowany. Masz zapełniony harmonogram pracą, pasjami, czasem dla rodziny i dla siebie. Ale nagle w Twojej głowie pojawia się pomysł na coś jeszcze - może to być własny biznes, dodatkowe hobby czy nadprogramowy wyjazd. To mała zmiana, którą chcesz wprowadzić. Czujesz, że totalnie nie masz na nią czasu ani przestrzeni.
A ja Ci powiem - owszem, masz, ale pod warunkiem, że zrezygnujesz z czegoś, co robisz teraz. Wprowadzenie każdej kolejnej rzeczy do naszego życia wiąże się z rezygnacją z czegoś innego. Jak bardzo pragniesz czegoś nowego, aby pożegnać się ze starym?
Czy te przykłady pokazały Ci, że wprowadzanie zmian i ingerowanie w czynności, które wykonywałaś „do tej pory” są czymś nieuniknionym?
2. Zrozum, że stabilizacja nie istnieje
Wiele z nas broni się przed zmianami, tłumacząc to argumentami o potrzebie spokoju i chęci prowadzenia stabilnego, przewidywalnego życia.
Wydaje nam się, że używanie racjonalnych argumentów o spokojnym planowaniu przyszłości i życiu bez niespodzianek pozwoli nam na zachowanie statusu quo do końca życia.
Jednak, po pierwsze rzeczywistość często pokazuje nam, że takie przekonanie to złudzenie. Świat, w którym obecnie żyjemy zmienia się na naszych oczach. Wszystko, każdy organizm, jest w ciągłym procesie zmiany (nawet na poziomie molekularnym).
Kolejnym krokiem przygotowania się do zmiany jest zrozumienie, że to co wydaje się dobre i stabilne teraz, wcale nie musi być takie w przyszłości.
Dlatego w formie ćwiczenia zacznij praktykować zmienianie rzeczy, które w Twoim życiu funkcjonują dobrze. Masz ulubione restauracje? Zaryzykuj i pójdź do innej. Jeździsz na urlopy w parę miejsc, które uwielbiasz? Następnym razem zdecyduj się na zupełnie inny kierunek. Wydaje Ci się, że masz wystarczająco dużo pasji? Znajdź chwilę na spróbowanie czegoś totalnie nowego.
W ten sposób przekonasz się, że szukanie alternatyw od tego, co funkcjonuje w Twoim życiu dobrze, może wyposażyć Cię w nową perspektywę, sprawić że poznasz ciekawe osoby lub odkryjesz na swój temat coś zupełnie nowego.
3. Zaakceptuj to, że każdy dzień jest dobry na nowy początek
Boisz się zmian, bo na samą myśl o nowych doświadczeniach przypominasz sobie o porażkach poniesionych w przeszłości? Ktoś wystawił Cię na randce? Czułaś się kompletnie nieprzygotowana do prezencji, którą miałaś wygłosić? A może w pamięci wracają najgorsze doświadczenia ze szkoły i błędy wypominane przez nauczycieli czy opiekunów?
Ta prosta myśl: „Każdy dzień jest dobry na nowy początek” pięknie podkreśla, że przeszłość nie ma znaczenia.
Wszystkie doświadczenia życiowe miały oczywiście wpływ na to, jakimi osobami jesteśmy obecnie. Jednak, nie oznacza to, że mają one stanowić blokadę na drodze naszego rozwoju.
Raz popełniony błąd zostaje błędem popełnionym w przeszłości, a nie blokadą do osiągania celów i spełniania marzeń.
Bazując na swoich doświadczeniach z przeszłości dobrze jest oczywiście wyciągnąć wnioski, które pozwolą Ci zapamiętać czego nie powinnaś robić, albo na co zwrócić szczególną uwagę, aby przygotować się lepiej do przeszłości, na którą MASZ WPŁYW i którą możesz kształtować.
Zaakceptuj wydarzenia, które się wydarzyły ale są już zupełnie poza Twoją kontrolą i skieruj swoją energią na sfery życia, na które masz realny wpływ - tu i teraz oraz w trakcie planowania dla siebie przyszłości.
Zauważ, że to podejście pokazuje, że zmiana nie musi być wcale wielkim wydarzeniem.
Każdy dzień jest dobry, aby zacząć albo aby coś zmienić. Dlatego mając przed sobą zmianę, która wydaje Ci się duża, odetnij to co było i potraktuj tą zmianę jako mały początek, czegoś co rozwinie się w przyszłości.
4. Uświadom sobie, że aby wejść na jedną górę, musisz zejść z innej
Popularna obecnie filozofia „life-long learning”, czyli uczenia się przez całe życie pięknie podkreśla, że nie musimy spędzić całego życia wdrapując się na jeden wierzchołek.
Żyjemy w czasach pełnych nieskończonych możliwości. Narzędzia, z których korzystamy obecnie jeszcze 10 czy 20 lat temu wydawały się czymś utopijnym. Jak będzie więc wyglądało nasze życie w kolejnej dekadzie?
Obecne czasy motywują do zmian, ale pokazują też, że każda zmiana wiąże się z adaptacją do nowych warunków i oduczeniem się starych. Aby dobrze nauczyć się obsługiwać smartfona, musiałyśmy najpierw zapomnieć o nawykach związanych z obsługą pierwszych komórek.
Aby dobrze zarządzać team’em w rzeczywistości pracy zdalnej, trzeba najpierw zapomnieć o zasadach, które funkcjonowały jeszcze 2 lata temu, gdy większość pracowników była obecna w miejscu pracy.
Otarcie się na nowe, czyli chęć zejścia z jednego szczytu aby wejść na kolejny to warunek postępu i kroczenia do przodu.
Zdobywając jeden wierzchołek, naszym kolejnym odruchem powinno być szukanie kolejnego a nie rozbijanie namiotu na jego szczycie. W drodze zawsze jesteśmy w stanie doświadczyć więcej, niż stojąc bez ruchu w nawet najpiękniejszym miejscu.
Refleksja na koniec
Czy nie jest tak, że czasem więcej czasu poświęcasz na stresowanie się i rozmyślanie jak to będzie, kiedy coś zmienisz niż na samą zmianę?
Pamiętajmy, że wszystko tak naprawdę siedzi w naszej głowie. Praca z własnymi przekonaniami, świadome decyzje i stawianie konkretnych, dobrze przemyślanych kroków może przynieść efekt, gdzie zmiana której tak bardzo się obawiałaś okaże się najlepszym „zwrotem akcji” na dalsze życie.